FANE FANE...

elo!!!! dzisiaj w szkole bylo jak zwykle nudno..... chyba ze...? ogolnie na fizyce i w-fie nosilismy lawki na sale bo ma byc jakis egzam. na hiscie jak zawsze praca z podrecznikiem (dobrze ze nie bylo pracy w grupach) na plastyce babka kazala nam rysowac kwiatki :/ i na koniec lekcji miala nam powiedziec po co sa.... wiec okazalo sie : " bardzo dziekuje za kwiatki z okazji moich imienin " wszyskim szczena opadla co kolesiowka....religia minela na gadaniu i okazalo sie ze naszym bratem jest misiur (dla niewtajemniczonych nie jestesmy z sekty... tylko mamy swoja szkolna rodzinke czyli wera i gasior -rodzice, ja misialka paula i ruda(chociaz z nia to nie wiadomo) paula ma swoje dzieci i tak nasza rodzina sie powieksza ) to bylo tylko tak dla wyjasnienia.... lekcje mielismy krotsze bo byla rada pedagogiczna.... i gralewski nam pozwolil jechac z chlopakami na mecz na LKSE w srode mamy isc na "POJUTRZE"  a pozniej do ukochanej galerii :P  nie chce wakacji jakos dziwnie juz sie przyzwyczailam do szkoly a teraz sa takie luzy ze az milo :D babka od fizy miala mnie jeszcze pytac by udowodnic jej ze zasluguje na 5 i werka ja uprosila zeby nas nie pytala. wiec my z maryna bujnowicz poslzysmy jej podziekowac i ona na to : "to ja wam dziekuje ze tak ladnie reprezentujecie nasza klase za te wasze srednie.... ale...........bez zadnego ale........ aale jednak wolalabym abyscie napisalay te zadanie " wiec my z maryska tak stoimy jak wryte !!!!! co kolesiowka z niej dziwna. a mi tam wisi zadania sa banalne wiec ...... (moze nie sa banalne ale jak sie uczylam to je rozwiazywalam) dobra koncze czesc