TYDZIEN PECHA..

czesc wam dawno mnie nie bylo ale nie mialam czasu :p ale postaram sie to nadrobic :p jak wczesniej pisalam gralysmy mecz z teofilem -poprostu masakra :/sa strasznie chamskie polaly sobie rece sokiem na pozegnanie :( bleee... aa bubienko nasza kolezaneczka z klasy nas zdradzila kibicowala naszym przeciwniczkom i wygadala im nasza taktyke niezla szmata no nie??a wczoraj mialysmy grac z "syrenkami" ale chyba stchurzyly :pw czwartek bylam z wera i marta w techo kupic chalce prezent wiadomo jak z nia sie wybiera cos (aaa moze to a moze tamto ktore lepsze??)wera kupila jej torbe a ja sobie w tym czasie znalazlam suuper buty i torbe:p jak odprowadzilysmy were. i przyszla kolej na mnie..... wybrala sobie wode adidasa i blyszczyk inglota :) ale te buty i ta torba ..wyciagnelam jeszcze tego samego dnia rodzicow :p ale buty im sie nie podobaly za to podobaly sie buty te co ma wera.nastepnego dnia (piatek) zaciagnelam mame do techo zeby mi kupila te buty a tu sie okazuje ze nie mam mojego rozmiaru ,pojechalysmy do M1 i tam tez nie bylo az w koncu wrocilysmy i licze na to ze w galerii beda :p bardzio sie rozczarowalam :( ale musze je miec :) dobra zegnam  sie papap