Archiwum 17 kwietnia 2004


kwi 17 2004 TURNIEJ -WIELUN
Komentarze: 3

czesc wam dzisiaj byl sadny dzien!!!!! byl turniej w wieluniu (co za wstyd) wstalam o 6:20 nawet nie bylo tak trudno sie zwlec z lozka!!!! poszlysmy pod szkole (mialysmy sie z dziewczynami tam spotkac) zastalysmy tam tylko kaske i ostra!!! wiec postanowilaysmy isc same iii wtedy nadeszla ganja ,musiala pobiec do szkoly po koszulke wiec musialysmy na nia poczekac i wtedy nadjechala wera  wszystkie poszlysmy w strone miejsca gdzie mial przyjechac autokar po drodze dopadla nas ruda i spotkalysmy anete!!!!! w autokarze byly niezle jaja ogolnie caly czas sie smialysmy doma miala pecha na calej lini!!! przyczepila jej sie guma do tylka i natalia z marycha jej ja zdrapywaly cyrklem potem rozbil jej sie kubus w torbie i miala prawie wszystko zalane!!! no i nadszedl pierwszymecz z II skladem wielunia :( no i przegralysmy pozniej teofilow powtorka z rozrywki no wiec myslalysmy ze z syenkami pojdzie nam jak z platka (treber zagrozil ze jak przegramy to bedziemy mialy dodatkowy trening w terenie....) no wiec ja nabralam obaw :( no i wykrakalam przegralysmy!!!! a dobra mowie o tych treningach turniejach a tu pewnie nie wiecie co trenuje SIATKOWKE!!!! MAM NUMER 8  pozniej droga powrotna tak mi szybko minela ze  nawet sie nie zorientowalam ze juz jestesmy w lodzi ale powrot byl lepszy normalnie tak sie lalysmy i wogole wera byla pod presja bo ogladala ja mama i jeszcze ktos.......... w lodzi trener zawiozl nas na start i mialysmy ogladac ostatni mecz I ligi ale ja z ruda aneta i miska poszlysmy do techo na pizze i pozniej spotkalysmy were z rodzicami. i teraz siedze w domu !!!! moj brat ostro szasta kasa!!! kupil sobie fotel do kompa okulary i sluchawki z mikrofonem ( kiedys to ledwo kupilby lizaka siostrze :P) dobra niechce mi sie pisac!!!! wera ojojojoj....

dagmaraw : :